Często mówi się o zamawianiu Mszy Świętych za kogoś lub też „dawaniu na Mszę” w jakiejś intencji. To z pozoru łatwe lub wręcz błache sprawy, ale z perspektywy wiary chrześcijańskiej – szalenie ważne i wymagające uwagi. W tym tekście zwrócimy uwagę na kilka aspektów poprawnego zamawiania intencji mszalnych oraz na aspekty samej Eucharystii odprawianej w danej intencji jako łaski i daru daleko wykraczającego poza ludzką optykę.

 

Weźmy taki jeden fakt: każdego 13. dnia miesiąca kapłan odprawia Msze za Apostołów Fatimy wspierających SKCh im. Ks. Piotra Skargi. Apostołowie Fatimy spotykają się z zamawianiem Mszy także przy innych okazjach. Wiedzą, że zamawianie Mszy świętej za kogoś to niezwykle istotny uczynek miłosierdzia względem bliźniego. Zgodnie z wiarą katolicką oznacza bowiem, że w intencji dobra bliźniego sprawowana będzie Najświętsza Ofiara. Trudno o donioślejszy przejaw troski o czyjeś dobro. Msza święta oznacza bowiem bezkrwawą Ofiarę Chrystusa na krzyżu, mającym charakter uwielbienia, dziękczynienia, przebłagania i błagania. Aplikacja Mszy za czyjąś duszę oznacza wyrządzenie jej niezwykłego dobra.

O czym pamiętać, zamawiając Mszę

Tym bardziej warto zwracać uwagę na dobro związane z zamówieniem takiej Mszy. Warto przed jej zamówieniem dobrze przemyśleć intencje. Najczęściej w kościołach słyszymy modlitwy za zdrowie. I nic w tym zdrożnego. Zdrowie jest wszak jednym z najważniejszych dóbr doczesnych jakimi dysponuje człowiek. Jego zniszczenie prowadzi często do niewyobrażalnych wcześniej cierpień. Poważna choroba prowadzi do zniszczenia całego dotychczasowego stylu życia. Zamawiajmy więc Msze święte za zdrowie. Ale nie tylko przecież.

 

Dobrze jest pamiętać o stosownej dacie. Są bowiem okoliczności, w których nie wypada nam przyjąć dowolnego terminu, takie jak imieniny, urodziny czy też ważne jubileusze. Msza Święta zamówiona np. w intencji pomyślności czyjegoś małżeństwa na srebrne lub złote gody, a więc na 25-lecie lub 50-lecie związku małżeńskiego to przepiękny prezent. Warto zadbać o to, by była odprawiona blisko daty rocznicy.

Nie zapominajmy o zbawieniu

Jeśli życzymy komuś dobrze, to prośmy kapłana przede wszystkim o modlitwę za zbawienie jego duszy. SKCh im. Ks. Piotra Skargi – jak mało kto w dzisiejszych czasach – podkreśla, że to aspekt duchowy życia człowieka jest szczególnie istotny.  Dlatego też nie tylko w modlitwie za zmarłych pamiętajmy o wiecznym losie. Również pisząc intencje mszalne za żywych, pamiętajmy o ich religijnych potrzebach. Módlmy się za zdrowie, ale nie tylko. Niech w naszych pięknych kościołach wybrzmiewają także intencje mszalne za moralne życie, nawrócenie, wolność od grzechu ciężkiego – życie w stanie łaski uświęcającej.

 

Jak natomiast czytać intencje mszalne? Oczywiście głośno i wyraźnie. Ale dobry kapłan wie również, że warto sprawdzić jak poprawnie odczytać nazwisko i je odmieniać. Przed takim sprawdzeniem sami zadbajmy o właściwą formułę – w tym o podawanie imion i nazwisk w mianowniku. Błędne odczytanie nazwiska może bowiem zranić rodzinę czy bliskich, którzy tę Mszę zamawiali. Uważne i prawidłowe przeczytanie intencji Mszy i nazwisk wiernych, dla których jest to często wyjątkowa okazja, jest niezwykle istotne.